Trekking u podnóża Manaslu
Wędrówka w Himalajach
7 osób
19 dni
5 450 zł + 860 USD
(+ bilet lotniczy)
Zakwaterowanie:
hotel, schroniska górskie
Transport:
autobus, jeep, trekking
Trekking wokół masywu Manaslu!
To jeden z najpóźniej zbadanych ośmiotysięczników. Po raz pierwszy zdobył go Japończyk Toshio Imanishi w 1956 roku, a pierwszymi zimowymi zdobywcami (1984) byli Polacy – Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski.
Położony w dystrykcie Lamjung w środkowych Himalajach, w pobliżu tybetańskiej granicy.
Sięga 8156 metrów nad poziomem morza, a swą piękną, romantyczną nazwę Manaslu zawdzięcza sanskrytowi, w którym oznacza Górę Ducha. Owy majestatyczny szczyt obejdziemy niemal dookoła od wschodu na północ i zachód, po drodze przekraczając przełęcz Lakya La na wysokości 5100 m!
Terminy:
15.04 – 03.05
02.10 – 20.10
- Trekking wokół jego masywu to trwająca 13 dni piesza wędrówka, około 150 km powalających górskich pejzaży, oszałamiającej przestrzeni i potęgi natury! Cały szlak przejdziemy wraz z lokalnym, doświadczonym przewodnikiem!
- Postawimy stopę na granicy dwóch przenikających się światów – hinduizmu i buddyzmu. Poznacie wierzenia mieszkańców, ich oryginalny ubiór i niesamowite zwyczaje, ich święta i niezwykle bogatą kulturę!
- Będziemy wspinać się stopniowo przez wszystkie piętra roślinności; od bujnych, gęstych lasów, w których rosną rododendrony i grasują czczone przez Hindusów małpy (langury), do smaganych wiatrem mroźnych pustkowi przełęczy Larkya La na wysokości 5100 m!
- Przenocujemy w wioskach na szlaku, w specjalnie przygotowanych bazach noclegowych, guest housach, hotelikach. Takich widoków z okna hotelu próżno szukać gdzie indziej na świecie
- Podczas niezbędnej aklimatyzacji, na którą, w zależności od samopoczucia grupy, przeznaczymy dzień lub dwa, zrobimy opcjonalny trekking do granicy tybetańskiej!
- Staniemy twarzą w twarz z ósmą górą świata i nie tylko. Wokół Manaslu nad dolinami górują również liczne siedmiotysięczniki, takie jak Gyaji Kung, Himlung Himal czy Annapurna II! Niemniej piękne i budzące podziw.
- Odwiedzimy stare wioski, zbudowane z kamienia, poznamy ich życzliwych i uśmiechniętych mieszkańców. Na szlaku nie zabraknie też licznych buddyjskich gomp, klasztorów, wodospadów, przewieszonych nad rzeką mostów, pól ryżowych, jaskiń oraz osiołków, mułów i jaków!
DZIEŃ 1
Wylot z Warszawy do Katmandu.
DZIEŃ 2
Przylot i zakwaterowanie w Katmandu. Dla niektórych niezbędna aklimatyzacja czasowa. Czas dla organizatora na załatwienie wszystkich formalności.
Ci, którzy jakimś cudem wyspali się w samolocie, mogą na przykład odwiedzić liczne sklepy z dużo tańszą odzieżą outdoorową lub zajrzeć do jednej z wielu buddyjskich świątyń. A co można zobaczyć w stolicy? Na przykład Plac Durbar – serce Starego Miasta, niegdyś miejsce koronacji królów. Pałac Hanumana, gwarny targ Asan Tole, który jest najbardziej żywym miejscem w mieście. Zajrzymy też do kilku wspaniałych świątyń, takich jak arcyważna Bodnath, do której pielgrzymują buddyści z całego świata i poznamy niezwykłych i licznych na placu Thamel sadhu – hinduskich ascetów.
DZIEŃ 3
Skoro świt wychodzimy na dworzec autobusowy i wyruszamy w kierunku miejscowości Soti – Khola, gdzie zacznie się nasz trekking.
Droga jest długa i wyboista, będą więc liczne przystanki na rozprostowanie kości i posiłki. Do Soti – Khola dotrzemy późnym popołudniem i tam przenocujemy, by rano po śniadaniu ruszyć w Himalaje!
DZIEŃ 4 (1. Soti Khola 700m – Machha Khola 900m)
Pierwszy dzień trekkingu! Na dobry początek trasa z niewielkim przewyższeniem nie będzie szczególnie wymagająca. Ścieżka jest bardzo przyjemna i wiedzie przez zielone pola ryżowe przecinając wioski Gurungów. Po przejściu przez wiszący most Soti Khola docieramy do wioski, która słynie ze słynnych Łowców Miodu. Po przekroczeniu mostu wspinamy się na grań nad ogromnymi bystrzami Budhi Gandaki i docieramy do Khorsaani. Po drodze miniemy też wieś Nyali Khola, gdzie napotkamy pierwsze miejsca kultu. Na skraju skalistego wzgórza miejscowi i wędrowcy modlą się do lokalnych bóstw Rzeki i Gór, aby zapewniły im bezpieczeństwo na szlaku. W Machha Khola, gdzie odpoczniemy wieczorem w herbaciarni. To tutaj zaczynają się pierwsze prawdziwie górskie widoki!
DZIEŃ 5 (2. Machha Khola 900m – Jagat 1600m)
Tego dnia wspinaczkę zaczynamy krętą trasą wzdłuż brzegu Buri Gandaki. Ścieżka wiedzie dalej przez gęsty las, gdzie mamy sporą szansę spotkać małpy i langury.
Dalej dotrzemy do gorących źródeł Tatopani, gdzie atrakcją będzie gorąca kąpiel i relaks po trudach wędrówki. Dalej trasa kilkakrotnie przecina rzekę wiszącym mostem. Wyżej, w wiosce Doban należy okazać zezwolenia na trekking w punkcie kontrolnym. W tym miejscu wkraczamy na obszar chroniony Manaslu!
DZIEŃ 6 (3. Jagat 1600 m – Deng 1860 m)
Szlak wiedzie przez kolorowe wioski Salleri i Sirdibas, w których napotkamy gompy i liczne flagi modlitewne. Potem, przez jałowe ziemie, ścieżka wije się przy wodospadach. Następnie w drodze do wioski Philim będzie szansa spróbować lokalnego… no nazwijmy to wina W Phillim znajduje się kolejny punkt kontrolny, gdzie strażnicy sprawdzą nasze pozwolenia. Kontynuujemy wędrówkę wzdłuż zachodniego brzegu rzeki, gdzie będziemy podziwiać wyrzeźbione przez wodę głazy. Następnie droga skręca ponownie do lasu rododendronów oraz sosny himalajskiej. Kontynuując, przekroczymy most Siyar Khola i dotrzemy do skrzyżowania, w którym szlak skręca do doliny Tsum po prawej stronie.
W końcu zejdziemy nieco niżej do Deng. W regionie są tylko dwie herbaciarnie, w których serwowane jest proste lokalne jedzenie. W jednej z nich spędzimy noc.
DZIEŃ 7 (4. Deng 1860 m – Namrung 2660 m)
Na szlaku można spotkać małpy Hanumana schodzące do wioski w poszukiwaniu jedzenia. Tuż przed ostatnią osadą tego dnia wędrówki pojawia się dodatkowa ścieżka do buddyjskiej wioski Prok, z której rozciąga się kapitalny widok na masyw Manaslu. Dalej czeka nas wspinaczka do wioski Tom Khola i Longa Chuta, za którymi wkroczymy do gęstego jodłowego lasu. Rosną tutaj również rododendrony. Dwukrotnie przekroczymy rzekę Buri Gandaki i dotrzemy do Namrung (2660m), osady, która stanowiła niegdyś strefę celną, w czasach handlu solą z Tybetem
DZIEŃ 8 (5. Namrung 2660 m – Lho 3180 m)
Powyżej Namrung wkroczymy do regionu Górnego Nupri, gdzie usłyszymy inny dialekt i zobaczymy nowe, tybetańskie stroje miejscowego ludu. Krajobraz wzbogaci się o pola jęczmienia, na których stoją wieże obserwacyjne, z których wypatruje się niedźwiedzi. Trasa wiedzie dalej do wsi Barsam i Lihi, za którymi droga rozwidla się do gomp. Jedna odnoga prowadzi również do bazy wspinaczkowej Himalchuli (7893m). Za osadą Sho rozciąga się fenomenalna panorama gór. Widać szczyty Manaslu i Manaslu North.
Dotrzemy wreszcie do pięknej wioski Lho (3180 m), gdzie widoki są pierwszorzędne. Tutaj również przenocujemy.
DZIEŃ 9 (6. Lho 3180 m – Samagaun 3520 m)
Tego dnia będziemy mieli sporo lżej i stosunkowo przyjemną ścieżką powędrujemy do wioski Shyaula. Po drodze podziwiać będziemy odsłaniający się coraz bardziej główny szczyt Manaslu. Dalsza trasa jest łatwa, prowadzi przez porośnięty sosnami i rododendronami wąwóz, na dnie którego wije się czysty strumień.
Po wejściu do wioski Samagaun stracimy na chwilę z oczu szczyt ośmiotysięcznika, a jego miejsce zastąpi krajobraz pastwisk, na których pasą się wielkie kudłate jaki.
Samagaun to główna wioska ludu Nupri, w której znajduje się duża gompa, kilka klasztorów, wiele sklepów, prowizoryczna przychodnia lekarska, lotnisko dla helikopterów, a nawet telefon i wi-fi…
DZIEŃ 10 (7. Aklimatyzacja w Samagaun)
Z powodu sporej już wysokości, niezbędny będzie dzień aklimatyzacji na przystosowanie organizmu do rozrzedzonego powietrza. W planie kilka opcji do wyboru.
Możemy wybrać się nad jezioro Birendra (3450m) albo odwiedzić gompę w Pung Gyen (4070m). Teoretycznie możemy też spróbować zawędrować aż do Bazy Wypadowej Manaslu Base Camp (4900m)
DZIEŃ 11 (8. Samagaun 3520 m – Samdo 3690 m)
Wyruszamy dalej na północ, mając szczyt Manaslu na zachodzie. Będziemy mijać rozległe pastwiska jaków, położone w szerokiej dolinie i podzielone długimi kamiennymi murkami. Powoli dojdziemy do ostatniej przed przełęczą zamieszkałej przez Tybetańczyków wioski Samdo (3690 m). Okolice osady są malownicze, można podziwiać pobliskie wioski lub przejść się na szczyt Samdo.
DZIEŃ 12 (9. Aklimatyzacja w Samdo)
Odpoczniemy ponownie w Samdo, by przystosować się do wysokości. Opcjonalnie w planie mamy marsz do granicy tybetańskiej, skąd rozciągają się niesamowite widoki i przy odrobinie szczęścia możemy również zobaczyć karawanę Jaków przekraczającą granicę.
DZIEŃ 13 (10. Samdo 3690m – Dharamsala 4460m)
Ze względu na wysokość z pozoru łatwa trasa może dać się nam się we znaki. Marsz potrwa jedynie 4 godziny, ale wysokość skutecznie spowolni jego tempo.
Kiedy będziemy zbliżać do Dharamsali naszym oczom ukaże się szczyt Manaslu od strony północnej i fantastyczny widok na lodowiec Syacha. Można w tych okolicach również dostrzec nahury górskie, zwane niebieskimi owcami. W zależności od dostępności miejsc, przenocujemy w niewielkim schronisku albo w rozstawionych w jego sąsiedztwie namiotach. Miejsce to bywa zatłoczone ponieważ zatrzymują się w nim na noc wszyscy turyści przechodzący przełęcz Larkya.
DZIEŃ 14 (11. Dharamsala 4460 m – Bimtang 3720 m)
To wyjątkowy dzień. Dziś dotrzemy na najwyższy punkt naszego trekkingu, przełęcz Larkya (5106 m). Wspinaczka jest dość wymagająca, należy wstać przed świtem i spokojnym tempem ruszyć jeszcze po ciemku, by około południa znaleźć się po drugiej stronie przełęczy. Widoki wynagrodzą wszelkie trudy marszu.
Zobaczymy szczyty Himlung Himal (7126 m) w pobliżu Tybetu i Kang Guru (6981 m) oraz Annapurna II (7937 m).
Dalej czeka nas około trzech godzin schodzenia do wioski Bimtang.
DZIEŃ 15 (12. Bimtang 3720m – Gho 2560m)
Kilkunastokilometrowy trekking w dół, z widokami na masyw Phungi Peak. Miniemy niewielką osadę Soti Khola, by znów dotrzeć nad brzeg rzeki (tym razem Dudh Khola) i podążać wzdłuż niego do wioski Gho, na wysokości 2560 m. Tam zostaniemy na noc lub, jeśli grupa wyrazi chęć, możemy wędrować dalej w kierunku miejscowości Dharapani.
DZIEŃ 16 (13. Gho 2560 m – Dharapani 1920 m)
W miarę obniżania wysokości, dolina staje się bardziej rozległa, a roślinność bujna. Miniemy pola uprawne i dębowo rododendronowe lasy. Poruszając się nadal wzdłuż północnego brzegu rzeki, dotrzemy do Tilje (2300 m), które to jest pierwszą większą osadą do Samdo i stanowi dom dla licznej populacji ludu Gurung. Stamtąd, przekraczając wiszącym mostem rzekę Marsyangdi wędrujemy w kierunku Dharapani. Na tym etapie nasz szlak połączy się z inną znaną trasą himalajską – Annapurna Circuit.
DZIEŃ 17
Po śniadaniu, herbacie i ostatnim spojrzeniu na majestat otaczających nas gór, czeka nas długa droga powrotna do stolicy Nepalu. Z Dharapani lub z którejś osady położonej nieco niżej, wynajmiemy jeepa dla całej grupy i pożegnamy masyw Manaslu i jego niższych sąsiadów.
DZIEŃ 18
Odpoczynek w Kathmandu. Zwiedzanie świątyń, zakupy lub po prostu relaks. Jutro wylot powrotny do Warszawy.
DZIEŃ 19
Rano, po śniadaniu żegnamy Himalaje i Nepal i wylatujemy do Warszawy.
- Podróżujemy w małej grupie 8 osób, wliczając w to polskiego przewodnika. W tak niewielkiej grupie dużo łatwiej jest się poruszać na trudnym szlaku i trzymać razem. Kameralnie, cicho i spokojnie. Łatwiej też będzie nam znaleźć nocleg dla całej grupy pod jednym dachem. No i co najważniejsza, codzienny wymarsz będzie znacznie sprawniejszy.
- Korzystamy z możliwie najbezpieczniejszych i najwygodniejszych środków transportu.W Nepalu z jakością dróg bywa, najdelikatniej mówiąc “różnie”, stawiamy więc na wynajem porządnych terenowych jeepów, żeby nie podróżować na dachu autobusu ze skrzynką kurczaków między nogami.
- Nie spieszymy się, jak zawsze. Trekking rozłożony jest na tyle dni, by każdy spokojnie, bez zapasowych płuc i nóg w plecaku doszedł codziennie do celu. Ponadto w zanadrzu zostawiamy nawet jeden dodatkowy dzień, na wszelki wypadek.
- Nie podejmujemy niepotrzebnego ryzyka i w góry wybieramy się tylko z licencjonowanym przez lokalne agencje turystyczne przewodnikiem wysokogórskim. Masz więc gwarancję, że nigdzie nie zabłądzisz i na każdy nocleg dotrzesz na czas.
- Z nami możesz opcjonalnie skorzystać z usług tragarza wysokogórskiego. Nie jest to konieczne, ale masz taki wybór. Jeśli chcesz zdobywać przełęcz Larkya La “na lekko”, daj nam znać, a zajmiemy się wszystkim.
Trekking wokół Manaslu to z pewnością wyjazd dla wszystkich, którzy kochają niepowtarzalne widoki, przestrzeń i potęgę natury. Nie jest wymagana umiejętność wspinaczki ani żaden sprzęt z tym związany, jedynie dobre ubranie, odpowiednie obuwie i ewentualnie kijki trekkingowe. Niemniej jednak ważne jest doświadczenie na dłuższych górskich trasach i zwyczajne „obycie z górami”, ponieważ szlak wokół masywu Manaslu jest dość wymagający kondycyjnie. Każdego dnia czekają nas spore podejścia pod górę z bagażem. W szczegółowym planie podajemy różnice wysokości nad poziomem morza do pokonania, a wędrówka nierzadko trwa po 6-8 godzin dziennie.
Pogoda, jak to w wysokich górach potrafi dać w skórę. Noce są tutaj zimne bez względu na porę roku. W niższych partiach dokuczają upały, a bliżej przełęczy przenikliwy zimny wiatr. Niezbędne jest spakowanie ubrań na każde warunki.
W wyższych partiach, zwłaszcza powyżej wsi Namrung (ok. 2600m npm.) trzeba być przygotowanym na trudności związane z niską zawartością tlenu w powietrzu. Szlak może być dla niektórych bardziej męczący, niż choćby bardziej stroma trasa np. w Tatrach. Mogą dokuczać również bóle głowy i lekkie zawroty. Ważne jest picie wody w większych ilościach niż zwykle, i częściej niż reguluje to pragnienie. Odpowiednie nawodnienie na dużych wysokościach jest bezdyskusyjnie jedną z najważniejszych spraw.
Jeżeli nie jesteś pewna/pewny czy dobrze przygotujesz siebie i swój ekwipunek na wyjazd, przyda Ci się nasz Niezbędnik, w którym przyślemy Ci dokładną listę co powinnaś/powinieneś spakować.
5 450 zł + 860 USD
+ Bilet lotniczy Warszawa – Kathmandu – Warszawa (ok. 3 500 zł – 4500zł, kupowane osobno)
I RATA – 2 000zł (przy zapisie)
II RATA 3 450zł (na 7 dni przed wyjazdem)
III RATA 860 USD (na lotnisku, przed wylotem do Kathmandu)
W CENIE:
- Wszystkie noclegi w hotelu w Kathmandu i wszystkie na trasie trekkingu
- Wyżywienie na trasie trekkingu. Śniadanie i obiadokolacja
- Licencjonowany przewodnik z lokalnej agencji turystycznej
- Wszystkie przejazdy busami, taksówkami i jeepami między lotniskiem, stolicą i obszarem trekkingu
- Całodobowa opieka polskiego lidera
- Ubezpieczenie KL+NNW+OC i bagaż
- Obowiązkowa składka na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny
- Koszulka + torba pamiątkowa z logo Kakadu
POZA CENĄ:
- Bilet lotniczy na trasie Warszawa – Kathmandu – Warszawa
- Wyżywienie poza wymienionym.
- Wiza wjazdowa do Nepalu (40-50USD)
- Opcjonalny tragarz wysokogórski (225 USD za 15 dni trekkingu)
- Wydatki własne
- Opcjonalne dodatkowe ubezpieczenie (np. od kosztów rezygnacji)