Nasz zespół

Nasz zespół:

Piotr Gortat

Piotr Gortat

© fot. Magda Derdzikowska

Kiedy kończył Technikum Łączności w Gdańsku, wszyscy radzili mu, żeby poszedł na politechnikę.
Nie posłuchał i wylądował na geografii, gdzie poznał ludzi o podobnych zamiłowaniach do wędrowania po świecie, z którymi przyjaźni się do dziś.
Podczas studiów pracował w stoczni przy budowie kadłubów, ale odszedł gdy okazało się, że wymiar jego urlopu nie udźwignie podróży do Indochin.
Podróżował po Azji, Europie, Oceanii i Ameryce Łacińskiej.
Podboje zaczynał od tułania się z przyjacielem autostopem po Irlandii.
W swojej pierwszej samotnej kilkumiesięcznej podróży przejechał kawał latynoskiej drogi od Mexico City po Bogotę w Kolumbii. Przemierzył też Argentynę, Islandię, Gruzję, Indie, Nową Zelandię i Maroko.
Z przyjaciółmi pływał po indonezyjskich gorących Wyspach Sundajskich.
Wędrował po Himalajach i malezyjskich lasach deszczowych. Dotarł też do odległych pacyficznych wysp. Na fidżyjskim Taveuni najpierw zdezelowanym promem, potem jeszcze gorszym autobusem, a na koniec już pieszo przeszedł suchą stopą z półkuli wschodniej na zachodnią na 180 południku.
Kocha fotografować, lubi pisać.
Grywa trochę na gitarze, trochę w piłkę, a trochę w Wiedźmina na konsoli.
Lubi dobrze zjeść i poczytać. Najchętniej sięga po fantasy i reportaże – a jakże – z całego świata.
Z kumplem ma duet rockowy – jak znajdują czas, to grają ku uciesze sąsiadów.
Lubi pobiegać po lesie o świcie, choć miłość do spania często mu w tym przeszkadza. Czasem zamienia bieganie na rower.
Uwielbia gruzińskie i argentyńskie wino, meksykańskie ostre jedzenie, tropikalne owoce, ale przede wszystkim lokalną gościnę, wszystko jedno gdzie na świecie.
Jego największym podróżniczym marzeniem pozostaje Antarktyda.

 

Paweł Pietrzyński

Paweł Pietrzyński

© fot. Piotr Gortat

Studiował geografię na Uniwersytecie Gdańskim, gdzie spotkał ciekawych, otwartych na świat ludzi, z którymi mógł realizować swoją pasję podróżowania. Uczestniczył w licznych wyprawach, odwiedzając przy tym niemal 70 państw na całym świecie. Podróżował po Europie, Azji oraz Australii. Pierwszą większą podróż odbył pociągiem do Chin. Łapał stopa w pakistańskim Karakorum. Był jednym z uczestników ponad rocznej wyprawy motocyklowej po Azji „No Experience Expedition” wyróżnionej na gdyńskich Kolosach. Przemierzył z kolegami na rowerze Iran, Turkmenistan i Uzbekistan.
Podczas półrocznej podróży eksplorował Australię oraz Nową Zelandię, mieszkając w starej toyocie camry. Kilkakrotnie odwiedzał ukochany Nepal, podziwiając ogrom Himalajów podczas wielotygodniowych wędrówek.
Po studiach przez kilka lat mieszkał i pracował w Kopenhadze, później przez lata prowadził hostel w Gdańsku, pracował też jako kucharz w norweskim Bergen.
Jego ogromną pasją jest gotowanie i poznawanie nowych smaków, upodobał sobie zwłaszcza kuchnię polską, włoską i azjatycką. Uwielbia chodzić godzinami po lesie, zbierając grzyby. Towarzyski miłośnik angielskiego humoru i abstrakcyjnego myślenia. Na spotkaniach przy piwie znajomi płaczą przez niego ze śmiechu.
Ciągnie go do wulkanów, więc marzy o wyprawie na Kamczatkę. W Papui Nowej Gwinei chciałby nasycić oczy bujną przyrodą i nie zostać zjedzonym przez rdzennych mieszkańców.

 

Kasia Gortat

Kasia Gortat

© fot. Piotr Gortat

Kiedyś myślała, że białe plaże, turkusowe oceany i malownicze szlaki trekkingowe to tylko podkolorowane bajery z katalogów biur podróży, a o wyprawie na drugi koniec świata może co najwyżej pomarzyć, bo to przyjemność dla wybranych. Niespodziewanie (i łatwo!) realizacja marzeń przyszła wraz z miłością – mężem, zapalonym podróżnikiem i fotografem. To z nim (i cudownymi przyjaciółmi) po raz pierwszy poleciała na inny kontynent, w miesięczną podróż po Malezji i Indonezji, w której pokochała życie na walizkach (a raczej wielkich plecakach).
Dotarła na drugi koniec świata – na egzotyczne Fidżi i Wyspy Cooka, których gościnni mieszkańcy absolutnie ją zachwycili, zjechała prawie całą niewiarygodnie piękną Nową Zelandię, pokonała dziesiątki kilometrów zielonych szlaków trekkingowych na Maderze, a na Islandii podziwiała zorzę polarną, tarzała się w śniegu i przytulała konie. Marzy o powrocie do Włoch, bo lubi ciepło, pyszne jedzenie i wytrawne czerwone wino.
Z podróży przywozi wspomnienia na całe życie i magnesy na lodówkę.
Wierzy w potężną moc pozytywnych myśli i miłości – do ludzi, zwierząt, przyrody.
Lubi mocną kawę, dobrą czekoladę, nie lubi długo spać. Uwielbia długie leśne spacery i popołudniowe słońce letnią porą – mówią, że to golden hour, dla niej to prawdziwa magia.
Nałogowo czyta książki, najchętniej klasyczne reportaże. Z wykształcenia filolożka. Przez dekadę redaktorka i wydawczyni strony głównej w portalu informacyjnym, teraz szczęśliwy wolny strzelec interdyscyplinarny.

 

Karolina Głogowska

Karolina Głogowska

© fot. Weronika Roykiewicz

Kobieta, która zawsze ma plan A, B i C, ale nigdy kurczowo się ich nie trzyma. Na wszelki wypadek ma jednak jeszcze plan Z, który zakłada rzucenie wszystkiego i zamieszkanie w indyjskim aśramie. Zanim została dziennikarką i autorką książek, zajmowała się organizacją wydarzeń: od spotkań firmowych i integracyjnych po konferencje liczące kilka tysięcy osób. Te doświadczenia nauczyły ją, że nawet podczas najstaranniej przygotowanej imprezy, zawsze coś pójdzie niezgodnie z planem – i właśnie wtedy zaczyna się najlepsza zabawa. Wiele razy zmieniała zawód i napracowała się w korporacjach, zanim wreszcie na poważnie zaczęła robić to, co najbardziej lubi, czyli pisać. Współpracowała m.in. z Wirtualną Polską, Onetem, Edipresse i Polską Agencją Prasową. Wydała cztery powieści, pracuje nad kolejnymi. Dużą frajdę oprócz pisania, sprawia jej redagowanie książek innych autorów. Marzy o zamieszkaniu w Beskidzie Niskim. Podróżowała po Europie i Azji Południowo–Wschodniej.

 

Artur Niewiadomy

Artur Niewiadomy

© fot. Ania Niewiadomy

Wrodzona miłość do map i geografii przyniosła tytuł magistra z Geografii Fizycznej. Uwielbienie odkrywania nowych miejsc zaowocowało odwiedzeniem 60 krajów na 4 kontynentach i to na pewno nie koniec 😉 Ciekawy innych kultur, miłośnik orientalnej kuchni. Razem z Pawłem Pietrzyńskim laureat wyróżnienia na gdyńskich Kolosach.
Pieszo, rowerem, samochodem czy na motorze – byle dalej w nieznane. Pasja podróżnicza ciągnie nie tylko w miejsca na drugim końcu świata, ale również w całkiem bliskie rejony, bo wszędzie można znaleźć jakąś cudowną perełkę.
Na co dzień zajmuje się cyferkami i marketingiem internetowym, ale w drugim oknie przeglądarki zawsze ma odpalone Google Maps.

Podziel się